Zakątek Zeldy

Zelda

To niewielka jaskinia, bo tyle miejsca starcza szczenięciu. Jest tam wyjątkowo ciepło, ale kiedy robi się zbyt gorąco, mała odsłania sobie zakrytą szparę w jednej ze ścian, w taki sposób robiąc wentylację. Na ziemi leżą podarte materiały, które mała przeniosła tutaj ze swojego starego legowiska. W rogu jest bardzo miękko, więc tam samiczka udaje się na spoczynek, przytulając się do swojej maskotki, która przypominała małą mysz. Jest to bardzo przytulne miejsce.

Hamis

Przybiegłem do Zeldy na pierwszą lekcje dla szczeniąt .
- Cześć Zelda ! - krzyknąłem przed wejściem do legowiska . - Jesteś ? - Zapytałem .

Zelda

Tak, tak pewnie, że jestem! - Odpowiedziała samcowi, odkładając maskotkę na swoje leżę i podbiegając do niego. Mała przysiadła na ziemi, patrząc na basiora i zamiatając kitą wesoło. - To co robimy?

Hamis

- Na początku przejdziemy do rozmów - Powiedział basior . - Do polowań jeszcze długa droga ,ale na początku te prostsze sprawy , dobrze ?

Zelda

Tak jest! - Odpowiedziała wilkowi, słuchając uważnie.

Hamis

- Na początku chcesz nauczyć rzeczy związanych z polowaniem czy rzeczy potrzebnych jakie wykonują wysokie rangi w stadzie ? - Spytał Zeldy .

Zelda

Chyba najpierw wolałabym coś o rangach. Chciałabym kiedyś zostać magiem! - Odpowiedziała z uśmiechem, ale po chwili trochę się opanowała, by samiec mógł mówić.

Hamis

A więc punkt pierwszy zioła. Każdy mag musi znać się na ziołach . Wiesz już coś o nich ? - Spytał Zeldę z uśmiechem na pysku .

Zelda

Potrafię zrobić lekarstwo na przeziębienie, ale to chyba nie to samo... - Odpowiedziała, wbijając wzrok w ziemię, a następnie w Hamisa.

Hamis

To trochę mało .. Może wybierz chorobę . Nie jestem wybitnym magiem ,ale mogę zrobic lekarstwo na wilczycą grypę , wściekliznę no i takie na rany i odkłady -Powiedział wilk szukając wzrokiem niektórych roślin .

Zelda

Zawsze myślałam, że magowie zajmują się bardziej czarami, niż zielarstwem, ale może Ty wiesz lepiej... - Zastanawiała się, spoglądając na biedronkę, idącą po ziemi.

Hamis

- Wiele krąży opinii na ten temat . - Powiedział podchodząc bliżej wadery . - No ,ale na początku nauczymy się poprawnego poznawania ziół . - Rzekł wyjmując obwiązany stożek roślin niebieską niteczką . - Teraz powiedz mi jaka to roślina . - Wskazał na zielono - niebiesko - pomarańczową łodyszkę pojedynczych kwiatków .

Zelda

A co się stanie, jeśli powiem, że nie wiem? - Spytała samica. Na prawdę nie wiedziała co za kolorowy kwiat pokazuje jej samiec. Po chwili przyłożyła do niego łapkę i wymamrotała coś niezrozumiałego, po czym kwiat... Najzwyczajniej zniknął. Mała wytrzeszczyła oczy, sama się sobie dziwiąc. Nie wiedziała, że się jej uda!

Hamis

- Widzę że wypowiedziałaś zaklęcie nagłego zniknięcia . - Powiedział czule wilk . - To dużo jak na początkującego maga . - Rzekł . - No a teraz zaklęcie powrotu . - Powiedział zbliżając się do ucha wilczycy . Po wypowiedzeniu zaklęcia kazał jej to powtórzyć .

Zelda

Samiczka skinęła łbem do Hamisa, po czym powtórzyła zaklęcie. Nagle kwiat powrócił w to samo miejsce, czyli do łap basiora. Mała ukazała szereg kiełków w uśmiechu. - Co teraz? - Spytała z eksctytacją.