Forum Never turn back Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zielona łąka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Never turn back Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:15, 01 Maj 2012    Temat postu:

Wilk siedział tyłem, zgarbiony i wpatrzony nie wiadomo gdzie. Jednakże wyczuł czyjąś obecność, a nawet usłyszał czyjeś ciche narzekanie. Odwrócił się, nie wstając z miejsca. Nie zdziwił się, że ujrzał nieznajomą wilczycę. Jeszcze wielu członków stada nie miał okazji poznać. Lenistwo chciało inaczej, ale basior podniósł się z trawy, otrzepał futro, chociaż wcale nie było brudne i podszedł trochę bliżej. Przystanął niedaleko samicy i spojrzał na nią. - Nie przeszkadzam? - Spytał, uśmiechając się dość nietypowo, można było powiedzieć, że nieco szyderczo. Zastrzygł uchem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:35, 01 Maj 2012    Temat postu:

- Powiedzmy, że nie. - zmrużyła oczy, omiatając basiora badawczym wzrokiem. Kątem oka zauważyła motyla, lecz gdy obróciła łeb, by na niego spojrzeć, pięknego owada już nie było. Mruknęła coś pod nosem i położyła łeb na wyciągniętych przed siebie łapach, wciąż spoglądając dyskretnie na samca. - Co się tak szczerzysz? - warknęła mimowolnie, by nie okazywać, że jego towarzystwo jest jej nawet na rękę. Bo w końcu źle jest nie znać nikogo w watasze, a tak ma możliwość rozwinięcia jakiegoś dialogu.
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:43, 01 Maj 2012    Temat postu:

Wilk spojrzał na nią i zaśmiał się, siadając ponownie na trawie. - Ja się szczerzę? - Spytał, podwijając ogon do siebie. - To jest tylko uśmiech. - Dodał, spoglądając na patki, które znów latały niedaleko niego. A on nadal nie miał na nie najmniejszej ochoty. Chociaż miał ochotę na coś zapolować. - Skoro już rozmawiamy, jestem Dan. - Przedstawił się krótko, nie dodając nic więcej. Zdjął z szyi chustę, gdyż stwierdził, że w taki gorąc nie jest mu potrzebna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 14:47, 01 Maj 2012    Temat postu:

Zachichotała cicho pod nosem, gdyż tak się złożyło, że oboje mieli wyjątkowo krótkie imiona. A przynajmniej takim imieniem się przedstawiała. - Colt. Miło mi. - zastrzygła uchem, gdy jakiś ptak otarł o nie skrzydłem. Skrzywiła się czując dotyk, którego się nie spodziewała. Spojrzała na Dan'a i mruknęła z wyrzutem w głosie - Ciebie też tak denerwują te małe, latające, natrętne stworzenia?
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:54, 01 Maj 2012    Temat postu:

Mi też miło poznać. - Powiedział z uśmiechem, przyglądając się jak jeden z ptaków ociera się o wilczycę. Spojrzał na niego, kiedy ten leciał dalej, jak gdyby nigdy nic. Słysząc jej głos, skinął znacząco łbem. - Denerwują mnie, ale mam ochotę zabić któregoś z nich. - Powiedział, marszcząc lekko pysk, kiedy ptak znów znalazł się blisko nich. Zdawał mu się wyjątkowo natrętny.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 15:12, 01 Maj 2012    Temat postu:

- Pozwolisz, że będę obserwować. Masz zamiar wypruć mu wnętrzności, czy załatwić sprawę bardziej delikatnie? - uśmiechnęła się ironicznie, wciąż mrużąc zielone, połyskujące w blasku słońca oczy. Machnęła puszystym ogonem, po czym opatuliła nim tylne łapy. - Osobiście nie przepadam za ptakami, są nieco łykowate.
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:19, 01 Maj 2012    Temat postu:

To zależy jak wolisz. - Powiedział z uśmiechem, widząc, że ptaki znów do nich wracają. Miał ochotę na któregoś zapolować, a jednocześnie nie miał ochoty ruszać się z miejsca. I jak go tu zrozumieć? - Pewnie i tak żadnego z nich nie dorwę, bo w taką pogodę nie mam ochoty nawet wstawać. - Mruknął niechętnie. Obejrzał się za siebie i zobaczył, że między drzewami płynie dość duży strumień wody. Postawił uszy na sztorc i spojrzał na towarzyszącą mu wilczycę. - Woda. A raczej w taką pogodę zbawienie. - Rzucił krótko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 20:50, 01 Maj 2012    Temat postu:

- Idziemy tam? - spytała podnosząc drobne ciało na przednich łapach. Spojrzała na basiora i machnęła ogonem. - Nie byłam tam wcześniej. W ogóle nigdzie jeszcze nie byłam. - uniosła brew, by lepiej wyrazić swoje zakłopotanie i brak orientacji w terenie. Nie uśmiechało się jej ciągłe przebieranie łapami w tym upale, by dotrzeć do chłodnej, cudownej, życiodajnej wody, ale w końcu nagroda była warta poświęcenia.
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:54, 02 Maj 2012    Temat postu:

Pewnie, chodź. - Powiedział, machnął łapą i ruszył w kierunku wody. Daleko nie było, ale wilk trochę się zmęczył. Przez ten gorąc męczył się przy każdym kroku. Spojrzał za siebie, żeby widzieć, czy wilczyca nie zostaje w tyle. W końcu znalazł się przy wodzie. Usiadł na trawie i zaczął pić wodę. - Od razu lepiej... Gdyby ten strumyk był większy, chętnie bym trochę popływał. - Zaśmiał się nieznacznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 12:58, 02 Maj 2012    Temat postu:

- Hmpf... - mniej-więcej taki dźwięk wydała z siebie, gdy doszła do strumienia i padła na trawę, zanurzając pysk w wodzie. - Umrę tu zaraz. Za gorąco. - jęknęła wznawiając łapczywe pojenie. Nie miała już nawet siły, by machnąć ogonem z zadowoleniem, gdy chłodna ciecz zwilżyła jej gardło. Uśmiechnęła się jednak z zadowoleniem.
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:06, 02 Maj 2012    Temat postu:

Kiedy wilk zobaczył, że towarzyszka jest już obok, też położył się na trawie. Zanurzył jedną łapę w wodzie i kontynuował picie. Kiedy uznał, że mu wystarczy, wyjął mokry pysk z wody i delikatnie go oblizał. Dalej było gorąco, ale jednak dało się odczuć różnicę. - Od razu lepiej... - Mruknął, patrząc na waderę. Ułożył łeb na łapach i czekał aż skończy pić. - Może przejdziemy się nad jakieś jezioro? - Zaproponował, biorąc ciężki oddech.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 14:18, 04 Maj 2012    Temat postu:

- Taa, czemu nie. - w jej głosie nie słychać było zbyt wielkiego entuzjazmu, lecz propozycja wyprawy nad jezioro wydawała się jej bardzo kusząca. Przeciągnęła się wzdychając cicho, a następnie spojrzała na basiora - Poprowadzisz? Nie wiem jeszcze gdzie co jest.
Powrót do góry
Dan
Tropiciel



Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:24, 23 Cze 2012    Temat postu:

Oczywiście. To dość niedaleko, ale w takim gorącu trudno mi się gdziekolwiek się ruszyć. - Wilk podniósł się z trawy, otrzepał futro i uchylił lekko pysk, z którego wystawała końcówka jego języka. - Jestem strasznie leniwy, a ta pogoda mi nie pomaga... - Wilk jęknął z zawiedzeniem w głosie, po czym spojrzał na wilczycę. - Idziesz? - Spytał, stojąc obok niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Never turn back Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1