Forum Never turn back Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Czekoladowa łączka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Never turn back Strona Główna -> Łąki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:22, 21 Sty 2013    Temat postu: Czekoladowa łączka

Ile rodzajów czekolady znacie? Wilki zapewne nie odróżniają jednej od drugiej chociaż mogę się mylić. Ciemna trawa, kolor tych wiecznie spotykanych roślin dorównuje 70%, gorzkiej czekoladzie. Pnie drzew otaczających łączkę, wysokich, tropikalnych kakaowców, mogła być równie dobrze cynamonem. Wciągając słodkie powietrze, czuć również wanilię. Białe i brązowe kwiatki smakują czekoladą, odpowiadającą ich kolorowi. Kto nie chciałby tu przyjść?
________________________

Cris powoli doszła do tego miejsca. Co ją opętało by przyjść na czekoladową łączkę? Ano, kojący, słodki zapach, który tak uwielbiała. Kakao, cynamon, wanilia! Nikt i nic nie mógł jej zatrzymać, wadera usiadła na gorzkiej trawie, której udało się umknąć przed zjedzeniem. Kwiaty jednak nie miały tego szczęścia, lecz w zamian honor zwiedzenia organizmu Kryształowej od pyszczka, aż...no wiadomo gdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:32, 21 Sty 2013    Temat postu:

Spojrzenie kobaltowych ślep szarego basiora obejmowało nieznany teren. Wyczuwszy nieznany zapach, samiec od razu począł za nim podążać. Mieszanka wielu nieznanych, słodkich woni działała na niego jak pułapka. Czarny nos, niby węgielek na czubku jego pyska nie przestawał się poruszać, pochłaniając łapczywie każdy aromat i próbując się w nich wszystkich rozeznać. Jednakże nawet dobry, wilczy nos nie pozwolił mu na odróżnienie wszystkich zapachów, musiał dotrzeć do ich źródła, by zobaczyć na własne oczy, co wydaje z siebie taką słodką perfumę. Po kawałku wędrówki, samiec znalazł się na łące. Tutaj zapachy skumulowały się jeszcze bardziej, jednak z czasem stania w tym miejscu, wilk przyzwyczaił się i począł rozglądać po nieznanej okolicy. Widział tu mnóstwo czekolady, wanilii i innych słodkości, które kusiły go niezmiernie, jednak wpierw się musiał wszystkiemu dobrze przyjrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:53, 21 Sty 2013    Temat postu:

Tyle zapachów. Tyle słodkości. Przeżuwając, poczuła jeszcze jeden zapach, ale...To chyba nie było nic w stylu kawy czy cukru, bo tego jeszcze tu brakowało. Spojrzała na bok i ujrzała nieznajomego basiora. Przywitała go skinieniem łba i połknęła ostatni płatek piątego kwiatka. Jeśli tak dalej pójdzie, będziesz gruba, Kryśko! - Witaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:24, 21 Sty 2013    Temat postu:

Samiec rozglądał się jeszcze przez chwilę po krajobrazie, nagle jednak usłyszał obcy głos, głos wadery. Że też nie wyczuł od razu jej zapachu, to pewnie przez obecne już tutaj wonie. Skinął łbem do wilczycy, skłaniając się nisko. - Witaj, witaj. - Kiedy już wrócił do normalnej pozycji, podszedł do niej trochę bliżej. - To.. to wszystko jest jadalne? - zapytał, przyglądając się to samicy, to słodkościom, które przedtem jadła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:41, 21 Sty 2013    Temat postu:

Uśmiechnęła się i wstała, czarnym ogonem rozsuwając źdźbła czekoladowej trawy na boki. - Jeszcze się nie udusiłam, ani nie zemdlałam. Nie padłam też trupem. Wszystko więc wskazuje na to, iż wszystko jest jadalne. A więc, zapraszam na poczęstunek. - ciągle uśmiechnięta, zaczęła coś nucić, łapą sięgając do kakaowca cynamonowego. Pazurem oderwała kawałek kory i zaczęła ją lizać, z miną małego dziecka które pierwszy raz dostaje lizaka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:15, 21 Sty 2013    Temat postu:

No to chyba mnie przekonałaś.. - odpowiedział z rozbawieniem, po czym rozejrzał się przez chwilę, szukając dla siebie czegoś dobrego. Po chwili podszedł do jednego z krzewów i powąchał kwiat, po czym skubnął delikatnie. Poczuł jednak, że smakuje całkiem nieźle, więc kłapnął pyskiem i zjadł od razu kilka na raz. - No, jeszcze żyję, jednak miałaś rację - odwrócił się do wilczycy. - Tak swoją drogą, jestem Victor, miło poznać - powiedział.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:20, 21 Sty 2013    Temat postu:

Zaśmiała się cicho, słodycze dobrze działały na jej humor. Mimo długiej nieobecności i krótkiego stażu w krainie, zdawała się być dobrze zapoznana z każdym zakamarkiem, ale mniejsza o to. - Oczywiście, że żyjesz! - wesoło machnęła ogonem po czym przypomniała sobie, że również się nie przedstawiła. - Ja nazywam się Cristal. Miło mi poznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:53, 22 Sty 2013    Temat postu:

Ciekawe imię, prawie jak.. kryształ - odrzekł z uznaniem, poruszając lekko ogonem na znak, że cieszył się ze spotkania z nowo poznaną wilczycą. Dawno z nikim nie rozmawiał, toteż była to miła odmiana. - Długo już tutaj siedzisz? - zapytał, zrywając jeszcze jeden z kwiatków i zaczynając go jeść.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:46, 22 Sty 2013    Temat postu:

Wydała z siebie cichy dźwięk, przypominający krótki śmiech. - Nie, niedawno odkryłam to miejsce. - odpowiedziała zgodnie z prawdą. Skosztowała kolejnego kwiatka, spoglądając na Victora. Swoją drogą, ta łąka była lepsza niż każda inna. Szczególnie ze względu na jej wielkość, a może raczej małość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:44, 22 Sty 2013    Temat postu:

Ale widzę, że już Ci się tu spodobało - zawtórował jej śmiechem, rozglądając się przez chwilę po jakże ciekawym miejscu, w które dotarł. Po chwili usiadł, co znaczyło, że zdecydował się zostać tutaj na nieco dłużej. - A co byś poleciła do schrupania oprócz tych wyśmienitych kwiatów? - zapytał po chwili, zdając się na decyzję wilczycy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:11, 22 Sty 2013    Temat postu:

- Jak widać... - Cris chyba za dużo się śmieje. Po dłuższej chwili zastanowienia, podeszła do drzewa, przykładając nos do kory. - Cynamon. - stwierdziła. - Ta kora to cynamon. Częstuj się. - pazurem oderwała dwa odstające kawałki cynamonowego kakaowca, a jeden z nich podała Victorowi. Ale...Czuła też coś innego, gdy wąchała drzewo. Gdzie mógł być ten miód...Czyżby żywica...?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:07, 25 Sty 2013    Temat postu:

No dobrze, niech będzie.. - słysząc zachętę wilczycy, od razu podszedł bliżej drzewa. Wpierw jednak musiał powąchać owe drzewo przez chwilę, a czując wyrazisty zapach kory, stwierdził, że to jednak musi być coś dobrego. Tym samym wbił przednie kły w korę i odgryzł kawałek, zajmując się przeżuwaniem. - Trochę mocny smak, ale.. całkiem dobre to - powiedział trochę nieskładnie, uśmiechając się z pełnym pyskiem słodkości, przez co wyglądał dość zabawnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:43, 25 Sty 2013    Temat postu:

Uśmiechnięta rozglądała się po małej łączce. Była na prawdę malusieńka, lecz dzięki temu przytulna. Ziewnęła niepostrzeżenie po czym strzygła uchem. Usłyszała coś - jakby szelest krzewów. Czy coś, a raczej ktoś idzie? Poczuła nowy zapach, ale to raczej nie mógł być wilk. Ruszyła w stronę krzaków cukru i wlazła w słodkie liście.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victor
Przywódca Tropicieli



Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:52, 25 Sty 2013    Temat postu:

Samiec spojrzał na towarzyszkę. Również poczuł nieznany zapach, jednak widząc, iż zajęła się tym Cristal, postanowił przysiąść na chwilę i skupić się trochę na jedzeniu, a raczej na szukaniu czegoś, co jeszcze można zjeść. Nagle gdzieś blisko, w zaroślach również usłyszał hałasy, jednak wiedział, że nie wydawało ich duże zwierze. Wilk przybliżył łeb do zarośli, wsłuchując się w odgłosy, które były coraz bliżej, gdy nagle z krzaków wyskoczył.. zając. Basior momentalnie odsunął łeb od zarośli, jakby przestraszony. Zauważył jednak, że zając nie wygląda zbyt normalnie. Był bowiem brązowy, a niósł się od niego słodki zapach, tak jakby był zrobiony.. z czekolady? Ale to niemożliwe, przecież zające nie są zrobione z czekolady! Victor jednak musiał uwierzyć, zwierzę bowiem jak się okazało, rzeczywiście składało się z normalnej, białej i ciemnej czekolady, a wibrysy jego natomiast zastępowały laski wanilii. Co tu teraz zrobić? Zając usiadł dość niedaleko samca. Zachować to wyjątkowe stworzenie, a może spróbować je zjeść? Ale najpierw, co powiedzieć Cristal?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cristal
Wojownik



Dołączył: 06 Wrz 2012
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:02, 25 Sty 2013    Temat postu:

Nasłuchiwała, wdychała zapach. Czuła teraz dokładniej - czekolada i wanilia. Ale było też coś jeszcze... Cris jeszcze nie znała marcepanu, dlatego nie mogła sobie z niczym skojarzyć tego nowego, ale jakże słodkiego i przyjemnego, zapachu. Gdy zając wyskoczyło z krzaków, prawie na Victora, sama odruchowo odskoczyła. Czyżby było ich więcej? Tego się obawiała. Sprawa szelestu rozwiązana, ale co z zapachem...? Przyjrzała się zwierzątku po czym zrozumiała że to ono jest źródłem tego, co czuła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Never turn back Strona Główna -> Łąki Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1